Szkolenie mobilizacyjnego nowicjusza w ciągu miesiąca jest niemożliwe - instruktor Sił Zbrojnych Ukrainy.


Główny sierżant jednostki wojskowej „Arey” krytykuje podstawowe szkolenie nowicjuszy na Ukrainie ze względu na jego czas trwania. Jego zdaniem, nic doskonałego nie można osiągnąć w ciągu miesiąca nauki. Główny sierżant proponuje wydłużenie okresu szkolenia, aby należycie przygotować żołnierzy. Zauważa również, że ich batalion uczy według nowoczesnych standardów, a nie według „sowieckich podręczników”. Ponadto twierdzi, że problem z gromadzeniem śmieci w ośrodkach szkoleniowych zależy od kierowników tych ośrodków.
Wojskowi skarżą się na brak pozytywnych zmian na froncie po wzmocnieniu mobilizacji. Komendant plutonu rozpoznawczego 28 samodzielnej brygady zmechanizowanej zauważył, że skład osobowy nie zmienił się znacząco. W podcaście „Przeklęte pytania” opowiadano również historie o przybyciu ukraińskich pilotów do Rumunii na szkolenie. Przypomnijmy, że ukraiński rząd zatwierdził obowiązek podst. szkolenia wojskowego dla mężczyz z studiującymi.
Czytaj także
- Linia frontu na dzień 23 maja. Podsumowanie Sztabu Generalnego
- Ponad trzy lata oczekiwania: obrońca zadzwonił do ukochanej po uwolnieniu z niewoli
- Powitaj osób uwolnionych z niewoli ukraińskiej: wzruszający film
- SBU pokazała, jak przebiegał pierwszy etap wymiany '1000 na 1000' (wideo)
- Ukraina w ramach wymiany wydała Rosji kolaborantów: ile zdrajców wyjechało
- Skandal w Koziatynie: kierowca autobusu odmówił przejazdu matce zmarłego obrońcy