Na Dniepropietrowszczyźnie dwaj mężczyźni pobili emeryta na środku drogi.


Pobicie emeryta na jezdni: policja wszczęła postępowanie karne za chuligaństwo
W mieście Kamianske dwaj mężczyźni zaatakowali emeryta po prostu na drodze, ponieważ przypadkowo uderzył w ich samochód. Kierowca marszrutki nagrał ten incydent na wideo. Lokalna policja natychmiast zareagowała na ten konflikt i wszczęła postępowanie karne zgodnie z artykułem o chuligaństwie.
Do zdarzenia doszło 10 stycznia. Mężczyźni zatrzymali samochód emeryta, wyciągnęli go z pojazdu i zaczęli na niego atakować na przemian. Kierowca i pasażerowie marszrutki, która przejeżdżała obok, próbowali rozdzielić bójkę. Kiedy mężczyźni zauważyli, że są nagrywani, zaczęli grozić tym świadkom.
Policjanci przeglądając media społecznościowe znaleźli nagranie bójki między mężczyznami na drodze. W sprawie chuligaństwa wszczęto postępowanie karne. Organy ścigania natychmiast rozpoczęły działania operacyjne i śledcze, aby zidentyfikować uczestników konfliktu. Obecnie prowadzone są z nimi niezbędne czynności śledcze.
Z policyjnego apelu wynika również prośba do świadków lub osób, które były świadkami tego przestępstwa, o dostarczenie wszelkich informacji.
Można zauważyć, że w komentarzach pod tym nagraniem lokalni mieszkańcy Kamianske wskazują, że jeden z napastników jest ochroniarzem byłego mera Kamianske, Stanisława Safronova. Informują, że miał już problemy związane z działalnością przestępczą, w tym rabunkiem i nielegalnym posiadaniem broni.
Przypominamy, że stołeczni policjanci zatrzymali mężczyznę, który podczas rodzinnego konfliktu zabił swoją 72-letnią matkę.
Czytaj także
- Nie chcę krytykować, ale… Gietmancew ocenił pracę nowego kierownictwa podatkowego
- Ile parafii Cerkwi Moskiewskiej przeszło do PCU? OWA z Zaporoża zaskoczyła nowymi danymi
- Lwowska OWA jako pierwsza zgłosiła, że na terenie regionu zlikwidowano rosyjski kościół
- Ukraińcy są gotowi zrezygnować z terytoriów «de facto» – Kellog
- Czy słowo 'piersi' ma liczbę pojedynczą? Odpowiedź filolog
- Matka braci Ratusznych potępiła zachowanie dziennikarzy podczas publicznych pogrzebów