Były minister Wielkiej Brytanii: Ukraina potrzebuje więcej niż misji pokojowej.


Według byłego ministra obrony Wielkiej Brytanii Granta Shappsa, Londyn powinien nadal wspierać Ukrainę w drodze do członkostwa w NATO i brać udział w misjach pokojowych w kraju. Uważa, że udział wojsk brytyjskich w misjach pokojowych byłby pozytywnym krokiem, ale to za mało, ponieważ Ukraina walczy o swoje przetrwanie oraz wartości wolności i suwerenności, które są fundamentem globalnego bezpieczeństwa.
Udział wojsk brytyjskich w powojskowych siłach pokojowych byłby niewątpliwie pozytywnym krokiem, ale to ledwie drapie powierzchnię tego, czego tak naprawdę potrzebuje Ukraina. To kraj, który walczy nie tylko o swoje przetrwanie, ale także o wartości wolności i suwerenności, które leżą u podstaw globalnego bezpieczeństwa,
Shapps przypomniał również, że Wielka Brytania była na pierwszej linii wsparcia Ukrainy przeciwko nielegalnej inwazji Putina. Wezwał kraj do przewodzenia temu procesowi i oferowania odważnej drogi do członkostwa w NATO, ponieważ jakiekolwiek inne działania byłyby zdradą odwagi Ukrainy i zasad, które oni bronią. Polityk skrytykował także premiera Wielkiej Brytanii Kira Starmera za jego brak zainteresowania wizytą na Ukrainie od momentu objęcia stanowiska szefa rządu. Jednocześnie Sergiusz Gavin Williamson, były minister obrony Wielkiej Brytanii, poparł udział kraju w potencjalnym przedsięwzięciu, ponieważ jest to ważne dla zapewnienia pokoju i bezpieczeństwa Ukrainy oraz jej interesów.
Czytaj także
- Apelacyjny sąd w USA zablokował decyzję o wznowieniu działalności 'Głosu Ameryki'
- Żaby w wrzątku: amerykański admirał zaniepokoił oświadczeniem na temat wojny z Chinami o Tajwan
- Dwa samoloty dziennie: Zełenski wypowiedział się na temat sukcesów Sił Zbrojnych Ukrainy i gotowości do zawarcia pokoju
- Dyplomata oświadczył, że Rosja formuje uderzeniową grupę do ataku na państwa bałtyckie i Polskę
- Strefa śmierci: były szef CIA opowiedział, jak USA zmusiły Ukrainę do 'wypływania krwią'
- Fico i Vučić nagle 'zachorowali' po słowach Zełenskiego o paradzie w Moskwie 9 maja